Przede wszystkim trzeba nasypać do niego ściółki, ręczników papierowych lub podkładów higienicznych. Szczurzą reakcją na stres jest kupa, często mocno pachnąca. Dlatego, jeśli szykujemy się na dłuższą podróż – warto dać dużo ściółki.
Ja w trasę preferuję często trociny odpylone Tierwohl, a jeśli zwierzak ma otwartą ranę, kładę po prostu parę listków ręczników papierowych/ligniny, aby nic nie zanieczyściło rany.
Woda jest podstawą funkcjonowania każdego szczurzego organizmu, podczas podróży nie może jej zabraknąć. Tylko jak to zrobić, skoro poidełka będą kapać podczas jazdy? Rozwiązanie jest bardzo proste: pomidory i ogórki bądź inne warzywa o dużej zawartości wody. Można je położyć w transporterze lub zawiesić pod górną pokrywą transportera.
Trzecią ważną rzeczą jest jedzonko. Gdy szczurom zaczyna się nudzić – zajmą się chrupaniem jedzenia, zamiast obgryzania transportera i obmyślania planu ucieczki. Można dać im podstawową karmę, rzucić wyjątkowy smaczek (suszone banany, orzechy), które przyciągną uwagę szczura na dłuższy czas.
W zimne dni warto włożyć do transportera stary, pogryziony kocyk, hamak, kawałek polaru czy inne izolujące materiały. Zwierzak może się w nie zawinąć i ogrzać. Pomoże to również w odstresowaniu się. Chowanie głowy pod materiał przecież sprawia, że jesteśmy niewidoczni! 😉
W przypadku temperatur poniżej 10°C lub powyżej 25°C warto zwierzaka dogrzać lub schłodzić! Idealnie nadają się do tego szklane butelki z ciepłą wodą (nie gorącą!) lub wodą schłodzoną w lodówce(nie mrożoną!).
Jest to również przydatne, jeśli mamy szczura bardzo chorego, o obniżonej temperaturze ciała i śpieszymy z nim do weterynarza. Wtedy każde dodatkowe ciepło jest na wagę życia.